Nowelizacja ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego z 26 kwietnia 2019 r. wprowadziła nowe rozwiązanie w dodanym do art. 3a ust. 3a UKUR, zgodnie z którym w przypadku gdy udziały lub akcje, w stosunku do których wykonano prawo pierwokupu lub nabycia, są obciążone prawem zastawu, KOWR dokonuje zapłaty ceny w terminie 14 dni od dnia otrzymania zawiadomienia o wygaśnięciu zastawu, o ile zapłata ceny jest już wymagalna. Regulacja ta powoduje skutki, których z pewnością ustawodawca nie zamierzał osiągnąć, a nawet nie przewidział.
Zgodnie z art. 18 ustawy z dnia 6 grudnia 1996 r. o zastawie rejestrowym i rejestrze zastawów (t.j. Dz. U. z 2018 r. poz. 2017) wygaśnięcie wierzytelności zabezpieczonej zastawem rejestrowym powoduje wygaśnięcie zastawu. Do wygaśnięcia zastawu potrzebne jest zaspokojenie wierzytelności zabezpieczonej zastawem. KOWR nie może doprowadzić do wygaśnięcia wierzytelności obciążonej zastawem, gdyż nie może zapłacić za akcje lub udziały, dopóki zastaw trwa. Wygaśnięcie zastawu jest możliwe, ale KOWR nie ma możliwości doprowadzenia swoim działaniem do jego wygaśnięcia. Zapłata za udziały nie zmieniłaby poza tym sytuacji KOWR. Udziały nadal byłyby przedmiotem zastawu.
Rozwiązanie takie jest zupełnie niezrozumiałe i rodzi skutki nie do zaakceptowania. Można przywołać prosty przykład. Zastawca (dłużnik) sprzedaje akcje, nabywca zamierza spłacić wierzytelność zabezpieczoną zastawem. Cena ma być uiszczona na rzecz zastawnika (wierzyciela). KOWR wykonuje prawo pierwokupu, ale nie płaci ceny, gdyż zgodnie z art. 3a ust. 3a UKUR nie może. Dokona zapłaty ceny dopiero w terminie 14 dni od dnia otrzymania zawiadomienia o wygaśnięciu zastawu. Zastawnik żąda zapłaty. Zastawca nie ma środków finansowych, aby doprowadzić do wygaśnięcia zastawu. Wierzyciel nie otrzyma zapłaty, gdyż KOWR nie może mu zapłacić i w ten sposób doprowadzić do wygaśnięcia zastawu (pod warunkiem, że wierzytelność, która jest zabezpieczona nie przewyższa wartości udziałów). Jedynym sposobem jest wszczęcie egzekucji z udziałów. KOWR nie może dobrowolnie zapłacić, nie może też kupić powtórnie akcji, które już do niego należą, ale nie zostały jeszcze opłacone. Jeżeli akcje kupi osoba trzecia, to zastaw wygaśnie, jeżeli nie – to taka patowa sytuacja będzie trwała dalej.
Oczywiście są możliwe różne rozwiązania umowne – np. zastawnik rezygnuje z zastawu pod warunkiem, iż w umowie sprzedaży udziałów będzie zgoda na zapłatę na jego rzecz ceny przez KOWR. Ponieważ KOWR jest wypłacalny – zastawnik niczym nie ryzykuje.
Możliwa jest jeszcze inna sytuacja. Dłużnik (zastawca) sprzedaje akcje obciążone zastawem. Zastaw jest wpisany do rejestru zastawów. Nie ma kontaktu z wierzycielem (zastawnikiem), z powodu jego wyjazdu, śmierci (a trwa postępowanie spadkowe) itd. KOWR wykonuje prawo pierwokupu, natomiast nie płaci, gdyż zastaw trwa. Dłużnik nadal jest zobowiązany, gdyż nabywca miał zapłacić cenę za udziały na ręce zastawcy lub do depozytu sądowego. Dłużnik nie ma środków finansowych aby spłacić wierzytelność i doprowadzić do jej wygaśnięcia, a następnie otrzymać od KOWR zapłatę. Nadal biegną odsetki od wierzytelności, która powinna być zapłacona. Natomiast wierzyciel (z powodu wyjazdu lub śmierci) nie wszczyna egzekucji z akcji, która doprowadziłaby do zaspokojenia wierzytelności i wygaśnięcia zastawu. Teoretycznie możliwe jest więc, w sytuacji gdy celem stron jest uniknięcie prawa pierwokupu (lub nabycia) KOWR, zastawić udziały lub akcje, następnie je sprzedać, ale nie płacić za nie. W sytuacji, gdy KOWR wykona prawo pierwokupu, należy wszcząć egzekucję z udziałów (akcji) i ponosząc koszty postępowania egzekucyjnego nabyć je w ramach egzekucji. Jednak rozpatrując kwestię do końca, przy sprzedaży w ramach postępowania egzekucyjnego KOWR przysługuje po raz kolejny prawo nabycia. Tak więc rozważania powyższe można zacząć od początku. Jedynym wyjściem jest w takiej sytuacji art. 18a ustawy o zastawie rejestrowym, zgodnie z którym zastaw rejestrowy wygasa i podlega wykreśleniu z rejestru zastawów po upływie dwudziestu lat od chwili wpisu, chyba że strony postanowią o utrzymaniu zastawu na czas dalszy, nie dłuższy niż dziesięć lat, i do rejestru zastawów zostanie złożona zmiana umowy zastawniczej. Sąd dokonuje wykreślenia z urzędu. Nie trzeba podkreślać, że konieczność ubiegania się do tego rozwiązania nie jest właściwa. Konstrukcja ta prowadzi do sytuacji, w której zastaw na udziałach lub akcjach spółek będących właścicielami lub użytkownikami wieczystymi nieruchomości rolnych o powierzchni co najmniej 5 ha, jest obarczony poważnym ryzykiem i może utracić swoją rolę. Konstrukcję powyższą uznać należy za niedopuszczalną i wymagającą natychmiastowej zmiany.